Dzisiaj chciałam Cię prosić o pomoc dla kotów. Widzisz je na zdjęciu. To koty trochę Maroka, trochę już nasze. Jak wiesz, działamy w Maroku od dosyć dawna. I nie dlatego, że jeździliśmy palcem po mapie, ale dlatego, że nasi darczyńcy poprosili nas o pomoc. Czyli być może właśnie Ty.
Mamy ogromne zasięgi na świecie, ale niekoniecznie wiąże się to z ogromnymi przychodami z tego świata na rzecz zwierząt tu, w Polsce. Poniekąd jest to niesamowite, że to właśnie Polacy pomagają tym zwierzętom. Właśnie Ty. Wydawałoby się, jak czasem pisze prasa, że jest tyle bogatszych narodów i że w Polsce białe niedźwiedzie chodzą po ulicach. Niektórzy nadal w to wierzą.
Tymczasem to właśnie w Polsce istnieje największy azyl dla koni, który dał schronienie koniom z całej Europy, a nie tylko z Polski. To właśnie z Polski wychodzą przelewy do krajów trzeciego świata, które uratowały już setki, a może tysiące zwierząt, jeśli wziąć pod uwagę schroniska, które zaopatrujemy w karmę i szczepienia. Sięgamy tak naprawdę poza Europę, bo również wspierałeś zwierzęta w schronisku w Ugandzie, które budowaliśmy.
Wszystkie te miejsca powstały dzięki osobom, które nam pomagają. I choć z początku wątpiliśmy, czy jesteśmy w stanie sięgnąć tak daleko, to dziś wiemy, że jesteśmy.

To właśnie Polacy w większości przyczynili się do tego, że te zwierzęta dostały szansę na życie. Bo gdyby nie Ty, po drugiej stronie ekranu, tych zwierząt już by nie było.

Tak — tego rudego malucha, którego widzisz. Który dopiero uczy się chodzić.
Mężczyzna próbował nagłośnić sprawę w całym Maroku, ale tam nikogo to nie obchodzi. Odezwał się więc finalnie do nas.

Jeśli możesz do nas dołączyć i chciałbyś stać się częścią historii tych dwóch porzuconych kotowatych, to będziemy zaszczyceni. A one — ogromnie wdzięczne.

Tym dwóm się prawie udało. Prawie — bo na leczenie nie ma pieniędzy. Ale gorąco wierzę, że uda się je zabrać do kliniki i uda się im pomóc. Bo wiem, jak bardzo jesteś zaangażowany w losy zwierząt tego świata — niezależnie od granic i odległości.
Bo uda się, prawda?

Ocaliliście Bambi, której delikatne kopytka nie wpasowały się do świata, patrzącego tylko na to, co użyteczne. Dzięki Wam wszystko się zmieniło. Bambi jest już bezpieczna i trafiła do naszego ośrodka. Czekają ją wizyty kowala, troska i leczenie – ale przede wszystkim: życie, na które zasługuje. Będzie chrupać marchewki, wylegiwać się w promieniach słońca i wreszcie poczuje, że jest… u siebie. Bez presji. Bez oczekiwań. Po prostu, kochana. Dziękujemy, że daliście Bambi miejsce na ziemi, w którym może być szczęśliwa.
Jeśli możesz dokonaj darowizny z tytułem:
MAROKO
na konto PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus, ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314
Wrocław
PAYPAL: kontakt@centaurus.org.pl z tytułem
MAROKO
ZA KAŻDĄ POMOC BARDZO CI DZIĘKUJEMY