Nie to nie ironia, całkowicie poważnie zasługę poprawienia Tobie humoru poczytuje sobie za dobry uczynek.
Cóż, nie jestem głupia i wiedziałam, że wcześniej czy później ktoś wyjedzie z takim argumentem. Tylko wiesz, nawet koło dupy mi to nie lata, tylko dwa powiaty dalej.
Teraz pójdę robić kolację dzieciom i pielęgnować moje szczęście rodzinne. Jak masz ochotę to możesz dalej przeżywać radość i podniecanie jak to rzekomo zdemaskowałeś jakąś prawdę tylko już beze mnie bo mam co robić. Miłego wieczoru życzę