Bob sprzedawany na straganach zapakowany w szczelne woreczki strunowe w wysokiej temperaturze potrafi się zaparzyć i wtedy strasznie śmierdzi, mimo że wygląda jak świeży i teoretycznie jest świeży, to praktycznie niejadalny.
I może tak być. Kto wymyślił bób w woreczkach foliowych Już by mógł być w takich cieniutkich jednorazówkach albo może folia w dziurki.
Otrzymałeś tę wiadomość, ponieważ obserwujesz Temat 'Wszyscy ostatnio pisali o bobie'.
Chcesz zrezygnować z otrzymywania takich wiadomości e-mail? Przestań obserwować lub dostosuj swoje preferencje.