To z którymi powinien zagadywać facet singiel?
Czy powinien ograniczać się do zagadywania tylko do tych 20% kobiet, które co prawda są singielkami, ale są brzydkie?
Czy może, a nawet powinien zagadywać po prostu do tych, które mu się podobają, mimo, że mają partnerów?
Przy założeniu, że powinien zagadywać tylko do singielek (które są zarazem brzydkie), to jaki sens miałoby to nawet gdyby któraś z nich była nim zainteresowana, jeśli żadna z nich mu się nie podoba?
Z tego co słyszałem z opowiadań od osób na studiach, które dobrze znały te dziewczyny, to najbardziej atrakcyjne dziewczyny zawsze zmieniały chłopaków w taki sposób, że z jednego związku przechodziły bezpośrednio w drugi, a nie że były singielkami. Raczej koniec poprzedniego związku był zawsze spowodowany właśnie tym, że poznawały nowego chłopaka, który robił na nich wrażenie fajniejszego niż dotychczasowy, więc np. na imprezie całowały się z nowym i zaczęly się z nim spotykać, a z dotychczasowym chłopakiem zrywały.
Czekanie aż atrakcyjna dziewczyna będzie singielką, żeby dopiero wtedy ją poderwać to czekanie do usranej śmierci
|