Dzisiaj zbieramy dla tych, które nie widzą świata. Mamy ich kilkanaście. I to są konie, które trafiły do nas albo już zupełnie niewidzące, albo tracące wzrok. I nie zawsze ten wzrok udało nam się uratować.
Większość z nich całe życie służyła ludziom. Ale ta służba ucinała się, kiedy okazywało się, że będą niepełnosprawne. Bo w naszym świecie, gdzie trzeba na wszystko zasłużyć, ktoś niewidomy nie ma szans, aby konkurować z tymi zdrowymi.
Te nasze niewidome są i stare, i młode. Mamy źrebaki, mamy kucyki, mamy niewidzące na jedno oko lub niewidzące zupełnie. Mamy takie z oczami białymi jak śnieg i mamy takie, które w ogóle tych oczu nie mają, bo trzeba je było usunąć.
Z reguły, kiedy nas odwiedzacie, one nie podchodzą, bo czują się bardzo niepewnie. Stoją z daleka i nas słuchują. Słuch mają bardzo wyostrzony. Nie mają też szans na adopcję, bo to konie specjalnej troski. I jednak ważą te 500 kilo i więcej, co za tym idzie, każdy się ich boi.



Jesteśmy umówieni dzisiaj wieczorem w sklepie ze smakołykami dla koni i w hurtowni warzywnej. Tyle, ile uda nam się zebrać, za tyle im kupimy. Wiem, że dzisiaj jesteś podwójnie zaganiany i pewnie ledwo łapiesz się w tym pędzie. I nie chcę zawracać Ci głowy, ale jeśli masz minutę, żeby puścić to w świat, to te nasze ślepuszki będą Ci ogromnie wdzięczne.
PS. A Tobie życzymy cudownych, pełnych słońca dni Świąt - w gronie ludzi, którzy sprawiają, że dostajesz skrzydeł, pod niebem które sprawia że się uśmiechasz i masz frajdę z życia!
Jeśli możesz dokonaj darowizny z tytułem:
SWIETA
na konto PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus, ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314
Wrocław
PAYPAL: kontakt@centaurus.org.pl z tytułem
SWIETA
ZA KAŻDĄ POMOC BARDZO CI DZIĘKUJEMY