To zależy od różnych czynników takich jak osobowość (ekstrawersja, introwersja itp., niektórzy kochają home office, inni nie cierpią), od atmosfery w pracy itd. Mówię tu o pracach niefizycznych, bo fizycznie to nie wierzę, że jakakolwiek kobieta chce pracować.

Wątpię, czy kiedykolwiek wrócę do standardowej pracy w pełnym wymiarze, nie pasuje to żadnemu z nas obojga. Aczkolwiek dobrze jest "zachować kontakt" jakiś ze swoim wykształceniem.