Szanowny Panie,
nasza wspólna skuteczność w obronie życia, rodziny i wolności dostrzegana jest nie tylko w Polsce. To z tego powodu rosną szeregi Przyjaciół i Darczyńców Ordo Iuris, dzięki którym możemy podejmować odważne plany i realizować – aż do skutecznego końca – nawet najtrudniejsze projekty.
Z drugiej jednak strony, nasza skuteczność prowokuje kolejne ataki na działalność Instytutu. Niektóre z nich odczytywać można jako wyrazy uznania i szacunku. Tak postrzegam promowaną w 2025 roku przez New York Times książkę amerykańskiej, lewicowej autorki Katherine Stewart, która przestrzega przed wzrostem potęgi konserwatystów w USA, a w Europie dostrzega zagrożenie we wpływie i skuteczności Ordo Iuris.
Podobne dowody uznania składał nam polski tygodnik Newsweek, który dwukrotnie poświęcał Ordo Iuris swą okładkę i nazywał nas „siłą napędową rewolucji światopoglądowej”, pisząc, że „wpływy Ordo Iuris widać wszędzie”. W podobnym tonie wypowiedział się na nasz temat nawet... Parlament Europejski, który w dwóch rezolucjach określał Ordo Iuris „siłą napędową” takich projektów jak „próby wprowadzenia zakazu aborcji oraz nawoływania do wycofania się Polski z konwencji stambulskiej”.
Przerażenie skutecznością Ordo Iuris wyrażono też w raporcie lewicowego Europejskiego Forum Parlamentarnego na rzecz Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych, który przywołuje Ordo Iuris aż 69 razy i uznaje nas za jeden z dwóch najważniejszych i najbardziej wpływowych „antygenderowych think-tanków w Europie”.
Inne ataki na Instytut są jednak brutalnymi próbami podważenia wiarygodności Ordo Iuris, niezbędnej dla skutecznego oddziaływania na opinię publiczną, działania władzy, orzeczenia sądów i trybunałów.
W lipcu tego roku Sąd Okręgowy w Warszawie stanął po stronie oszczerców, publicznie pomawiających nas o rzekome związki finansowe z Rosją. Sędzia podjął taką decyzję, chociaż Marta Lempart przyznała otwarcie, że nie ma żadnego bezpośredniego dowodu na przepływ środków finansowych z Rosji na rzecz Ordo Iuris. Dokładnie to samo mówiła na sali sądowej inna inicjatorka „Strajku kobiet”, będąca autorką spiskowej książki o Ordo Iuris!
Sąd nie uznał przy tym, że zarzuty były prawdziwe, lecz że Marcie Lempart wolno atakować Ordo Iuris niesprawdzonymi plotkami tylko dlatego, że jest rzekomo drobną działaczką społeczną, a my wielką organizacją profesjonalistów...
Nasi prawnicy złożyli apelację od niekorzystnego wyroku. Walka zatem trwa, a dzisiaj o Pana wsparcie proszę wyjątkowo – tym razem na pokrycie kosztów naszej własnej obrony.
Każda instancja to wiele godzin pracy prawników, wysiłek zewnętrznych ekspertów i biegłych. Bez dodatkowego wsparcia nie moglibyśmy bronić dobrego imienia naszego wspólnego dzieła, jakim jest Instytut Ordo Iuris.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Muszę też przyznać, że mój szczególny gniew wzbudza przy tym zakwestionowanie szczególnej roli naszych Darczyńców i Przyjaciół. Prawda jest bowiem prosta – cała nasza działalność jest możliwa dzięki hojności polskich rodzin i drobnych przedsiębiorców, którzy swą ofiarnością włączają się w misję Instytutu.
Aby dać odpór oszczerstwom, Monika Leszczyńska – Wiceprezes ds. Członkowskich Ordo Iuris – udzieliła wywiadu tygodnikowi „Do Rzeczy”, wyjaśniając skąd Instytut pozyskuje środki na swoją działalność.
Przygotowaliśmy także przystępną infografikę, zawierającą konkretne dane dotyczące źródeł finansowania Instytutu. Informujemy na niej między innymi o tym, że:
- 95% przychodów Instytutu pochodzi od Darczyńców polskich, a 5 proc. od zagranicznych (głównie Polaków z USA i Kanady);
- 99,1% naszych środków pochodzi z darowizn;
- okrągłe 0% naszych środków pochodzi z publicznych dotacji i grantów czy od fundacji powiązanych z zagranicznymi rządami i partiami politycznymi;
- istotnym źródłem naszego finansowania jest Krąg Przyjaciół Ordo Iuris, do którego należy dziś ok. 5 000 osób;
- łącznie w ubiegłym roku wsparło nas 21 603 osób.
Po kliknięciu w poniższą grafikę, można ją pobrać, powiększyć i wydrukować.
Od lat jesteśmy wielkimi orędownikami jawności finansowania organizacji społecznych. Przykład dajemy sami, publikując na naszej stronie nie tylko sprawozdania finansowe, ale także liczne, dodatkowe informacje.
Regularnie wzywamy do zwiększenia jawności finansowania organizacji pozarządowych. Apelowaliśmy o to w niedawnej opinii przesłanej Komisji Europejskiej w ramach konsultacji publicznych „Strategii UE na rzecz społeczeństwa obywatelskiego” czy w opinii, która trafiła do Komitetu Sterującego Rady Europy ds. Demokracji w związku z procedowaniem zmiany zalecenia w sprawie statusu prawnego organizacji społeczeństwa obywatelskiego.
Całkowita, finansowa niezależność Ordo Iuris od polityków i globalnego biznesu jest prawdziwym źródłem nienawiści, jaką regularnie manifestują wobec nas lewicowi politycy, aktywiści i publicyści. To dzięki Pana zaangażowaniu możemy odważnie podejmować z nimi walkę w obronie życia, rodziny i wolności – czyli na tych polach, na których inni nie są w stanie lub boją się walczyć w obawie o swoją przyszłość.
Dzisiaj, wyjątkowo proszę więc o Pana wsparcie obrony dobrego imienia Instytutu Ordo Iuris poprzez udzielenie jednorazowej darowizny lub dołączenie do grona 5 000 naszych najbardziej oddanych Darczyńców, należących do Kręgu Przyjaciół Ordo Iuris, który jest podstawą utrzymania naszej misji.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Ustaw stałe zlecenie i dołącz do naszej misji.
Nienawidzą nas za naszą skuteczność
Ale skąd teraz takie natężenie ataków? Nie dziwi mnie to.
Ostatnie półrocze pokazało, że w czasach szczególnych wyzwań dla życia, rodziny i wolności, Instytut Ordo Iuris poszerzył swą działalność, dając dowody szczególnej skuteczności.
Praca naszych ekspertów przyczyniła się do zablokowania przez Prezydenta Andrzeja Dudę cenzorskiej ustawy o „mowie nienawiści”. Barbara Nowacka została zmuszona do zrezygnowania z obowiązkowego charakteru deprawacji dzieci na zajęciach „edukacji zdrowotnej”. Rządzącym do dziś nie udało się też przeforsować żadnej z proaborcyjnych ustaw czy ustawy o „związkach partnerskich”.
Szereg działań prawnych i komunikacyjnych zmusił Rafała Trzaskowskiego do wycofania się z wdrażania w życie zakazu eksponowania krzyży w warszawskich urzędach. Przyczyniliśmy się także do jego porażki w wyborach prezydenckich, docierając do ponad miliona Polaków z naszą kampanią na temat prawdziwych poglądów kandydata partii rządzącej, za co jego sztab wygrażał nam skierowaniem sprawy do prokuratury.
Wydaliśmy raport „Polska. Reaktywacja”, przedstawiający założenia programowe odbudowy państwa polskiego po rządach Donalda Tuska oraz raport „Wielki Reset. Pilna potrzeba reformy Unii Europejskiej”, który przetłumaczyliśmy na język angielski, węgierski, francuski, hiszpański i włoski oraz zaprezentowaliśmy go w Waszyngtonie, Budapeszcie, Warszawie, Madrycie i Brukseli.
Nagłośniliśmy zagrożenie związane z reformą unijnych traktatów, podpisaliśmy dokumenty powołujące oddział Ordo Iuris w Afryce, a nasze przedstawicielki osobiście wzięły udział w 69. sesji Komisji ONZ ds. Statusu Kobiet w Nowym Jorku, gdzie byliśmy jedyną organizacją z Europy w składzie koalicji obrońców życia i rodziny, która przyczyniła się do zablokowania proaborcyjnych postulatów w deklaracji kończącej konferencję.
Do Sejmu RP trafiło ponad pół miliona podpisów pod przygotowanym przez prawników Ordo Iuris projektem ustawy, zabezpieczającej miejsce katechezy w systemie edukacji. Nasi eksperci przekonali Sejmową Komisję Petycji do skierowania do dalszych prac parlamentarnych naszego projektu ustawy zakazującej tranzycyjnego okaleczania dzieci. Nasz projekt ustawy antypornograficznej, pod którym zebraliśmy wcześniej ponad 212 000 podpisów, został jednogłośnie poparty przez wszystkie partie polityczne i skierowany do dalszych prac w sejmowych komisjach.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Potężni lobbyści chcą zamknąć nam usta
Nic zatem dziwnego, że lobbyści radykalnych ideologii już od lat dążą do unicestwienia Instytutu Ordo Iuris.
Pamiętam doskonale jak 5 lat temu 38 lewicowych europosłów podpisało bezprecedensowe żądanie wykreślenia Instytutu z „rejestru przejrzystości” Unii Europejskiej, w którym widniejemy jako jedna z niewielu organizacji społecznych, broniących życia i rodziny na forum unijnym.
Z kolei w 2023 roku najwięksi globalni lobbyści ideologii gender i aborcji – w tym zrzeszająca ponad 600 organizacji z 90 krajów ILGA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek i Gejów), prowadzący setki klinik aborcyjnych globalny gigant Planned Parenthood oraz stojąca od 30 lat za światowym ruchem aborcyjnym fundacja Center for Reproductive Rights – zwrócili się do Komisji Europejskiej z żądaniem wykluczenia Instytutu Ordo Iuris z udziału w pracach komitetów monitorujących wydatkowanie unijnych funduszy w Polsce.
Światowi potentaci aborcji i ideologii gender – jak International Planned Parenthood – żądali też od ONZ wykreślenia nas z prestiżowej listy organizacji ze statusem konsultacyjnym Rady Gospodarczej i Społecznej ONZ.
W tym świetle drobną nieprzyjemnością było to, że lewicowi aktywiści dwukrotnie doprowadzili do wypowiedzenia nam umowy najmu biura w Brukseli.
Choć każda z tych batalii była typowym przykładem starcia Dawida z Goliatem, za każdym razem udało nam się odeprzeć ataki i przetrwać kolejne próby zablokowania naszej pracy. Każde zwycięstwo wzmacniało nasza pozycję, do tego stopnia, że dzisiaj podobne ataki już się nie powtarzają.
Tym bardziej musimy zadbać o nasze dobre imię i wiarygodność wobec absurdalnych i szkodliwych zarzutów polskich aktywistów aborcyjnych.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Kłamcy przepraszają za swoje oszczerstwa
Za swoje słowa musiała przeprosić między innymi radna Mielca Magdalena Weryńska-Zarzecka, a także Elżbieta Podleśna (znana z akcji rozklejenia obrazków z Matkę Boską Częstochowską z „tęczową aureolą”) czy poseł Anna Maria Żukowska z lewicy (wyrok w jej sprawie jeszcze nie jest prawomocny). Sprostowania na temat Ordo Iuris pojawiały się w takich mediach jak portal telewizji TVN 24, Radia Zet i Radia Tok FM, portale WP, Onet, Polityka, Newsweek, Na Temat czy Gazeta Wyborcza, która dzięki naszej interwencji została zmuszona do usunięcia kłamliwych artykułów Tomasza Piątka, będących jednym z głównych źródeł absurdalnych kłamstw powielanych na nasz temat.
Wierzę, że finalnie do przeprosin za swoje ataki na Ordo Iuris zostaną też zmuszeni pozostali oszczercy, przeciwko którym toczą się postępowania o naruszenie dobrego imienia Ordo Iuris – Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski, Marta Lempart, Klementyna Suchanow i Paweł Rabiej.
Będziemy konsekwentnie walczyć o dobre imię Instytutu, bo w tej walce nie chodzi tylko o naszą renomę. To także walka o prawdę – za Ordo Iuris stoją bowiem polskie rodziny!
Jeśli będziemy dysponować szeregiem prawomocnych wyroków, potwierdzających fałszywość kłamliwych zarzutów, będziemy w stanie skutecznie się bronić, dzięki czemu będziemy mogli nadal bronić życia, małżeństwa, rodziny i wolności w kraju i poza jego granicami.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Pana pomoc pozwoli nam nieprzerwanie działać dalej
Kierowanie organizacją taką jak Instytut Ordo Iuris to dużo większe wyzwanie niż w przypadku podobnych nam organizacji lewicowych, które nie muszą się mierzyć z takimi kampaniami pogardy.
Nasi przeciwnicy nie tylko nie muszą obawiać się kolejnych prób zwalczania lub całkowitego blokowania swojej działalności, ale wręcz w ogóle nie muszą bać się o swoją przyszłość, bo ich byt zapewniają potężni lobbyści, zagraniczne rządy, wielki biznes i „filantropi” tacy jak George Soros czy Bill Gates.
My jesteśmy dumni z tego, że polegamy tylko na wsparciu ludzi takich jak Pan.
Dlatego dziś chciałbym poprosić Pana o pomoc w wyjątkowej sprawie – w obronie naszego własnego dobrego imienia.
Nie ukrywam, że najbardziej pomocna będzie Pana deklaracja o stałym wsparciu Ordo Iuris.
Choć każde wsparcie jest dla nas bardzo istotne, to jednak właśnie |