W swoim badaniu naukowcy chcieli sprawdzić dwie hipotezy. Pierwszą, czy wolny chód tuż po czterdziestce odzwierciedla wczesne oznaki starzenia się w późniejszym życiu, a drugą – czy gorszy rozwój psychofizyczny w dzieciństwie wiąże się z wolniejszym chodem w dorosłym życiu. Okazało się, że obie hipotezy są słuszne. Rzeczywiście, osoby o najwolniejszym chodzie miały najwięcej oznak przyspieszonego starzenia się fizycznego i mentalnego. Jak piszą badacze w swoim artykule, osoby o najwolniejszym chodzie starzały się aż o 5 lat szybciej niż te chodzące w najwyższym tempie. Twarze dorosłych o wolnym chodzie wydawały się też starsze. Badanie wykazało też, że im gorsze wyniki neuropoznawcze w dzieciństwie osiągnęli badani, tym ich chód był wolniejszy w wieku 45 lat.
Czy to oznacza, że wystarczy chodzić szybciej, żeby starzeć się wolniej? I tak, i nie. Z jednej strony, badanie nie dowiodło jednoznacznie, co jest przyczyną, a co skutkiem.