Ryan Gosling to facet ze wszech miar przeciętny. Jedynie rzeźbę można uznać za imponującą, ale sama twarz jest po prostu zwyczajna, a mimo to, gdy odpowiednio się "zrobi"

przez masę kobiet uznawany jest za przystojniaka.

https://cdn.britannica.com/93/215393-050-E428CADE/Canadian-actor-musician-Ryan-Gosling-2016.jpg

A teraz zestawmy go z typowym, prawdziwym chadem przystojniakiem:

https://cf.girlsaskguys.com/q4885505/f4a55b36-f2a8-42ab-949e-bf8f5f974b5a.jpg

Oto bożyszcze samic z perfekcyjnie zarysowaną szczęką, bardzo atrakcyjną twarzą, zawadiackim uśmiechem... klasyczny amant, niezaprzeczalnie zwycięzca genowej loterii...

Można by pomyśleć, że taki Gosling nie ma przy nim szans, ale okazuje się, że nic bardziej mylącego, sam Gosling cieszy się równie sporą popularnością.

Wniosek: największym atutem mężczyzny nie jest uroda sama w sobie, piękno to nieodzowny atut kobiet. Mężczyzna ma masę środków by nadrabiać, wystarczy by wyglądał odpowiednio męsko i zadbanie.