Kiedy uda mi się kogoś "wyrzucić" z tego forum to czuję niesamowite "flow". Dużo energii i czasu w to włożyłem. Dopiero po paru dniach przychodzi refleksja: dlaczego to zrobiłem? Dlaczego dana osoba tak bardzo mi "przeszkadzała"? Co tak naprawdę chciałem tym osiągnąć? Wiem! Udowodniłem tym, że naprawdę jestem doskonałym tropicielem zła i hipokryzji!