No właśnie też zauważyłam ze sobie za dużo pozwala w dodatku od jakiegoś czasu podważa moja samodzielność.
Trafnie to ujęłaś chodzi przede wszystkim o brak umiaru i zwyczajnej przyzwoitości. Moim zdaniem to akurat dobrze że była reakcja (nie żaden chamski lincz na bezbronnych jak to zostało przedstawione) na to co one odwalały, bo przemilczanie tylko utwierdza w przekonaniu ze wszystko jest okej. Satysfakcji oczywiście też nie odczuwam, bo nie mam intencji kogokolwiek wypraszać z forum, a sama ich obecność mi nie wadzi, chodzi o ich zachowania które naprawdę trudno ignorować.