Szanowny Panie,
zakres dalszej działalności Ordo Iuris stoi pod znakiem zapytania. Rosnące koszty i skala wyzwań, jakie stoją przed nami, przytłaczają nas swym ogromem.
Myślę, że mogę pozwolić sobie, aby napisać Panu zupełnie wprost, że potrzebujemy większego wsparcia. Bez niego Instytut Ordo Iuris nie będzie w stanie utrzymać swej aktywności na obecnym poziomie.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Dzięki naszej dotychczasowej pracy, lewicy nie udało się przeforsować żadnej z ustaw, ograniczających zakres prawnej ochrony życia nienarodzonych w Polsce. Wytężona praca naszych ekspertów przyniosła sromotną klęskę Barbary Nowackiej, wdrażającej do szkół genderową „edukację zdrowotną”. Publikowane raporty i stanowczy rozwój międzynarodowych koalicji doprowadziły do tego, że rośnie świadomość, jakim zagrożeniem jest powstanie „europejskiego superpaństwa”, które pozbawi nas resztek narodowej suwerenności. Rządzącym Polską wciąż nie udało się też przeforsować ustawy o „związkach partnerskich” czy cenzorskiej ustawy o „mowie nienawiści”.
Wielkim sprawom towarzyszą szybkie, skuteczne interwencje. To dzięki jednej z nich w żadnym z warszawskich urzędów nie zdjęto krzyża – pomimo zarządzenia Rafała Trzaskowskiego, które jednoznacznie to nakazywało. To nasze zaangażowanie przywraca rodzicom dziesiątki dzieci, chroniąc inne przed niezasadnym odebraniem przez urzędników i sądy.
Nadchodzi czas szczególnego wysiłku i pracy. Gdy w grudniu 2023 roku rząd Donalda Tuska zapowiadał zalew lewicowych projektów – na czele z cenzurą pod pozorem walki z „mową nienawiści” oraz z przywilejami dla związków jednopłciowych w ramach „związków partnerskich” – obiecaliśmy Panu i wszystkim naszym Przyjaciołom, że naszym skutecznym działaniem powstrzymamy machinę politycznej rewolucji.
Ostatnie dwa lata to tysiące godzin pracy zespołu, nieprzespane noce, fale nienawiści ze strony lewicowych mediów i rządowych polityków. Jednak słowa dotrzymujemy, a działań Ordo Iuris nie brakuje nigdzie, gdzie toczy się walka o życie, rodzinę, małżeństwo, wolność lub suwerenność Polski.
Wiele wskazuje na to, że najcięższe wyzwania są dopiero przed nami.
Do tej pory rząd Donalda Tuska był w wielu sprawach podzielony. Ponadto, przed wdrażaniem najbardziej radykalnych postulatów powstrzymywała go kampania prezydencka – Rafał Trzaskowski miał nadzieję, że ukrywając swoje prawdziwe cele i plany, uda mu się oszukać Polaków i tym sposobem wygrać wybory i zapewnić koalicji Donalda Tuska pełnię władzy w Polsce.
Dzisiaj Donald Tusk i jego ministrowie – jak Nowacka, Żurek czy Sikorski – walczą o przetrwanie lub o polityczną kontrolę nad partią. Częścią tej walki będzie wyścig we wdrażaniu ideologicznych rozwiązań i instrumentów głębokiej inżynierii społecznej. Nasze dzieci, rodziny, własność i wolność nie będą bezpieczne. Nasza Ojczyzna będzie dzielona i sprzedawana obcym.
Media donoszą, że (po niemal dwóch latach) partie koalicyjne osiągnęły porozumienie w sprawie „związków partnerskich” i jeszcze w tym tygodniu przedstawią „kompromisowy” projekt ustawy, na który zgadzają się wszyscy liderzy partii rządowych.
Rząd fałszywie chełpi się, że „wyłączył Polskę spod Paktu Migracyjnego UE”. To oczywista nieprawda, ale może oznaczać odroczenie pierwszych, masowych transportów nielegalnych migrantów do Polski na drugą połowę 2027 roku – czyli zaraz po następnych wyborach parlamentarnych. Strach pomyśleć, jaką cenę zgodzili się zapłacić za to odroczenie rządowi politycy.
Obawiam, że to dopiero początek...
Przed nami kluczowa bitwa o Polskę, w której musimy „podjąć rękawicę” i stanąć do walki z rządem lewicowej rewolucji ideologicznej. Naszą misją jest skuteczność, a ta wymaga działania strategicznego, przewidywania zagrożeń, na które zawsze musimy mieć już gotowe odpowiedzi.
Taka strategiczna skuteczność wymaga jednak rezerwowania konkretnych środków finansowych, by pracować nad sprawami, które jeszcze nie są głośne i jeszcze nam bezpośrednio nie zagrażają - inaczej niż politycy, którzy skupiają się na pożarach, gdy te już wybuchają.
W tej sytuacji powinniśmy szykować się na zwiększenie naszego potencjału. Ale prawda jest taka, że z trudem walczymy dziś o utrzymanie dotychczasowego poziomu aktywności.
Będę z Panem całkowicie szczery – liczba darowizn, jakie otrzymujemy nie jest wystarczająca, by pokryć niezbędne koszty naszej pracy.
W każdym kolejnym miesiącu z niepokojem przeliczamy wszystkie nasze bieżące, nieuniknione wydatki i zestawiamy je z kwotą otrzymywanych darowizn. Niestety coraz częściej to zestawienie nie wypada korzystnie...
Rozumiemy, że przed nami są dwie możliwości: albo w szczerości powiem naszym Sympatykom, którzy podzielają misję Ordo Iuris o tych wszystkich trudnych wyzwaniach i zachęcę ich do regularnego wspierania Instytutu, albo będziemy musieli ograniczyć aktywność na polu analitycznym lub wsparcia procesowego rodzin... by przetrwać i realizować dalej choćby cząstkę naszej misji.
Ustaw stałe zlecenie i dołącz do naszej misji.
Po przejęciu władzy w Polsce przez rząd Donalda Tuska, pracy mamy coraz więcej z każdym miesiącem. Reagowanie na wszystkie zagrożenia dla życia, rodziny, wolności i polskiej suwerenności wymaga od nas zatrudniania kolejnych – najlepszych w swoim fachu – prawników i ekspertów.
Niezbędny rozwój oraz coraz bardziej napięte relacje z właścicielem naszego poprzedniego biura zmusiły Ordo Iuris do przeprowadzki do nowej siedziby – do biura w Błękitnym Wieżowcu o łącznej powierzchni 600 m².
Przeprowadzka realnie wpływa na naszą skuteczność, bo wreszcie mogliśmy zrezygnować z wymuszonej pracy zdalnej części naszych ekspertów i rotacyjnego grafiku korzystania z dostępnych miejsc pracy. Dziś jesteśmy już w jednym miejscu, co poprawiło naszą wewnętrzną komunikację i znacznie ułatwiło codzienną pracę.
Ale przeprowadzka do dwa razy większego biura to także nieunikniony wzrost kosztów jego utrzymania. Z oczywistych względów musimy dziś płacić za czynsz dwa razy więcej niż dotychczas.
Ostatnie czego dziś potrzebuje Ojczyzna to wymuszone ograniczenie działalności Instytutu Ordo Iuris! Jeśli zostaniemy zmuszeni do cięcia kosztów i porzucania niektórych obszarów działalności – kto zrobi to za nas?
I z czego mielibyśmy dziś zrezygnować? Z obrony życia dzieci nienarodzonych? Z obrony dzieci przed wulgarną, genderową indoktrynacją? Z obrony wolności słowa, sumienia i wyznania? Z obrony suwerenności naszej Ojczyzny? Ze wsparcia dla ofiar rządowych represji? Z pomocy rodzinom, rozdzielanym przez bezduszne i bezpodstawne decyzje urzędników? Z interweniowania na forum UE czy ONZ? Z obrony praw chrześcijan i chrześcijańskich świętości?
Każda z tych decyzja byłaby nie tylko bardzo trudna do podjęcia, ale byłaby też wyjątkowo groźna dla Ojczyzny, bo jeśli my odpuścimy, to nikt nie zrobi tego za nas!
Dlatego postanowiłem zwrócić się dziś do Pana z prośbą o pomoc.
Każda złotówka przekazana na działalność Instytutu jest na wagę złota, bo każda będzie przeznaczona na obronę życia, rodziny, wolności, obronę naszych dzieci przed deprawacją, obronę praworządności i suwerenności naszej Ojczyzny.
Jednak to, czego najbardziej dziś potrzebujemy to zwiększenia grona regularnych Darczyńców Ordo Iuris.
Gdy w przeszłości zdarzało mi się prosić naszych Sympatyków o pomoc w trudnych chwilach – spotykaliśmy się z wielką falą solidarności, dzięki której mogliśmy pokryć zwiększone wydatki, takie jak chociażby koszty naszej przeprowadzki i remontu nowego biura. Ale dopóki ta solidarność objawia się poprzez wsparcie jednorazowe, to o wzmożoną pomoc muszę prosić cyklicznie.
Dlatego dziś chciałbym Pana bardzo gorąco prosić o rozważenie ustawienia stałego zlecenia przelewów na rzecz Instytutu Ordo Iuris. Będę Panu oczywiście wdzięczny za każde wsparcie, ale to właśnie wsparcie regularne – comiesięczne – zapewnia nam największe bezpieczeństwo finansowania.
Najlepiej takiego wsparcia dokonać poprzez dołączenie do Kręgu Przyjaciół Ordo Iuris, zrzeszającego stałych Darczyńców Instytutu, których regularne darowizny są podstawą naszego finansowania.
Ustaw stałe zlecenie i dołącz do naszej misji.
Nasze newslettery trafiają do prawie 800 tys. Polaków, a do Kręgu Przyjaciół Ordo Iuris należy niespełna 5 tys. osób. To mniej niż 1% wszystkich odbiorców naszych wiadomości.
Gdyby chociaż 10% naszych Sympatyków zdecydowała się dołączyć do Kręgu Przyjaciół i przesyłać nam co miesiąc 50, 100 czy 150 zł – nasze finansowanie byłoby zabezpieczone i moglibyśmy skupić się już tylko na obronie najważniejszych wartości. Bez poświęcania czasu na analizowanie, w jaki sposób możemy jeszcze bardziej ograniczyć nasze wydatki i jak pozyskać środki na naszą pracę.
Liczę na Pana zrozumienie w tej trudnej chwili.
Wielokrotnie przekonaliśmy się już o tym, że wśród naszych Sympatyków są tysiące wspaniałych ludzi, którzy wspierali nas zawsze, gdy najbardziej tego potrzebowaliśmy.
Wierzę, że tak będzie także i tym razem.
Dziękuję Panu za każde przekazane nam wsparcie.
Ustaw stałe zlecenie i dołącz do naszej misji.
Oczywiście rozumiem, że nie każdy może sobie pozwolić na comiesięczne darowizny.
Wszystkich tych, którzy nie są w stanie dołączyć do Kręgu Przyjaciół Ordo Iuris, zachęcam do udzielenia choćby jednorazowego wsparcia, poprzez poniższy przycisk.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Z góry dziękuję za Pana hojność, dzięki której możemy wspólnie zmieniać świat!
Z wyrazami szacunku
|