Tą największą przeszkodą jest chęć większości kobiet do posiadania dzieci - dlaczego to przeszkoda? Bo ja ledwo, ale jakoś jestem w stanie ogarnąć życie bez posiadania dzieci. Ale w przeciwienstwie do wiekszosci ludzi, nie mam wtedy ogromu wolnego czasu, ktory powoduje ze sie nudze, tylko musze dzialac na maksimum moivh mozliwosci, zeby ogarniac te podstawowe sprawy w zyciu, takie jak jakakolwiek praca, robienie jedzenia, sprzatanie - to jest dla mnie aż nadto roboty
Natomiast posiadając dzieci, ludzie muszą mieć 10 par rąk i 10 par nóg - ale większość ludzi tego chce i jest w stanie temu sprostać, a ja nie przeżyłbym nawet kilku dni takiego sprintu, a przede wszystkim zawaliłbym sprawę - nie pogodziłbym pozostalych obowiazkow zyciowych i zajmowania sie dzieckiem
Ale to jeszcze nie koniec - chęc posiadania dzieci przez kobietę nie tylko jest problemem sama w sobie, ale też, jak wspominalem, generuje resztę problemów. Jakich? Takich, że posiadanie dziecka jest uzasadnieniem do stawiania wszelkich wysokich wymagań przez kobietę wobec mężczyzny. Kobieta zawsze uzasadania, że facet musi byc zaradny i duzo zarabiac, zeby móc zaopiekować się dziećmi i samą kobietą wtedy kiedy ona nie będzie mogła pracować, bo będzie musiała się zajmować dziećmi. Posiadanie dzieci to olbrzymie obciążenie, zarowno obowiązkami, czasowo ale i finansowe.
Bez dzieci, życie człowieka i pary mężczyzny z kobietą jest milion razy prostsze, nie trzeba kosmicznych dochodów i wtedy może zapanować całkowita równość, bo nie ma uzasadnienia żeby wymagać od mężczyzny na przykład wyższych zarobkow
Co o tym sądzicie?
|