Kochajcie humanistów!
Uniwersytet Bocconiego to ekstraklasa wśród ekonomicznych uczelni we Włoszech. Siedzibę ma w biznesowym centrum Italii – Mediolanie, a wśród jego wykładowców były lub są osoby tej rangi, jak choćby Mario Draghi, w którego raporcie o innowacyjności zaczytują się europejskie elity. Kilka lat temu odwiedziłem tę uczelnię, a jednym z pierwszych miejsc, które mi wówczas pokazano, była należąca do niej galeria... sztuki. I to głównie abstrakcyjnej.
Po co ścisłym umysłom zgłębiającym tajniki makroekonomii, teorie rynków i praktykę działania korporacji obcowanie ze sztuką niefiguratywną? – Otwiera głowy studentom, potem łatwiej im szukać rozwiązywania problemów w niestandardowy sposób – wyjaśnił miejscowy wykładowca, który oprowadzał mnie po uczelni. – A poza tym lepiej mieć szersze horyzonty niż węższe, prawda? – dodał i promiennie się uśmiechnął.
Mnie przypada w udziale przyjemność oprowadzenia Państwa po najnowszym wydaniu „Plusa Minusa” i też zacznę od części humanistycznej. Rok akademicki właśnie się zaczął, a dyskusje o finansowaniu nauki nabrały intensywności, bo państwu na wszystko brakuje pieniędzy. I znów humaniści słyszą, że ich badania do niczego się nie przydają, że to tylko hobby, za które płacą inni, a wartościową nauką jest ta przynosząca wymierne korzyści gospodarce.
My idziemy pod prąd. Tomasz Wiśniewski, historyk z Poznania, namawia, by docenić humanistów, dać im naukową autonomię, stworzyć dla nich osobne instytucje. I przekonuje, że skorzystamy na tym wszyscy. Jakie ma argumenty? O tym w jego artykule otwierającym to wydanie. Z kolei Daria Chibner w pełnym pasji tekście uświadamia, że mrzonki o użytkowej nauce, jedynie słusznej, to echo dawnych, XIX-wiecznych jeszcze błędów.
Za jedynie słuszne uważają swoje poglądy niemieccy politycy, czy szerzej: ci, co zaludniają „berlińską bańkę”. O źródłach niemieckiego spojrzenia na świat w arcyciekawy sposób pisze znakomita analityczka OSW Anna Kwiatkowska. Piotr Zaremba z kolei wraca do niedawnego spotkania prof. Andrzeja Nowaka z kilkoma posłami Alternatywy dla Niemiec. Kwestionuje m.in. odruchowe skojarzenie „AfD równa się ekstremizm”, rozważa ewentualność „namiastki historycznego pojednania”. Rzecz do przemyślenia.
Publikujemy też wstrząsające relacje z ukraińskiego rezerwatu biosfery Askania Nowa demolowanego przez rosyjskich okupantów. Serce się kraje na myśl o zabijanych zwierzętach, skażonym środowisku i marnowanym dorobku badaczy przyrody z Ukrainy.
Inny rodzaj grozy odczuwają gwiazdy Hollywood stające w obliczu rywalizacji z aktorami wygenerowanymi przez sztuczną inteligencję, zarabiającymi ułamek ich stawek, a gotowymi na każde wyzwanie 24 godziny na dobę. Jednym z takich awatarów jest piękna Tilly Norwood, która, choć nie istnieje, ma już 50 tys. fanów na Instagramie. O niej i o sporach wokół sztucznych aktorów czy telewizyjnych prezenterów pisze Barbara Hollender.
Panoramę niezwykłego mikroświata roztacza przed nami Seweryn Mroczek, naukowiec z UW badający RNA (nie mylić z DNA; za to skojarzenie ze szczepionkami przeciw covid jak najbardziej słuszne!). Wywiad z nim jest pewnie trudny w lekturze dla humanistów, zwłaszcza dla tych, którzy w szkole nie uważali na lekcjach biologii, ale do przeczytania namawiam wszystkich. W końcu lepiej mieć szersze horyzonty, niż węższe, prawda?