gdybyś się nie wypinała, byłabyś zbędna zaradnemu, zarobionemu mężczyźnie z normalną samooceną. w głębi sama to wiesz, ale wolisz pogłębiać wyparcie jak leżak.
W normalnym związku "wypinanie się" kobiety, jest efektem miłości i pożądania, nie rozumiesz tego, bo za seks płacisz gotówką.