Dzień dobry,
Po tym, jak pani Anna na zwolnieniu lekarskim wzięła ślub, ZUS kazał oddać jej 4 tys. zł zasiłku. Kobieta poszła do sądu i wygrała. "Uroczystość nie wiązała się z dużym wysiłkiem, panna młoda nie tańczyła i nie piła alkoholu" - uznał sąd. Wcześniej ZUS przegrał sprawę, w której chciał zabrać zasiłek kobiecie, która przeszła 200 metrów, aby zanieść mężowi obiad.
Z naszego dzisiejszego tekstu dowiesz się:
- jak walczyć z ZUS, aby nie stracić zasiłku chorobowego;
- kogo najczęściej z przebywających na L-4 kontroluje ZUS;
- jak udało się odzyskać zasiłek osobom, które na zwolnieniu były na koncercie, brały udział w uroczystościach religijnych i spotkaniach rodzinnych.
Z kolei Maciej Chołodowski pisze o balonowym przemycie pod pełną kontrolą służb Łukaszenki: - Niemal cały zysk z przemytu papierosów balonami ma trafiać do kieszeni Łukaszenki i jego najbliższego otoczenia. To operacja specjalna, która wpisuje się w wojnę hybrydową - przekonuje Paweł Łatuszka, jeden z liderów białoruskiej opozycji.
Polecam też tekst Piotra Żytnickiego o tym, że zasłużony sędzia z Poznania musi odejść. A wszystko dlatego, że nominaci PiS znów grzebią w życiorysach. Członek upolitycznionej KRS wytknął sędziemu z Poznania działalność w Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. Tyle że według sędziego to kłamstwo: - Byłem w Zrzeszeniu Prawników Polskich, a to spora różnica - twierdzi.