Ukradł moją metodę i uratował relację w 30 dni


Cześć  Marcin,

Jeśli jesteś w małżeństwie i twój partner Cię nie szanuje.

To masz podobnie jak mój klient Henryk.

Żona go nie szanowała.

45 lat ciągłych przytyków, rozkazów i przykrych komentarzy.

Kiedy się poznaliśmy, myślał, że próbował już wszystkiego.

Chodził do psychologa, socjologa oraz innego psychologa, ale bez skutków.

Przejdźmy miesiąc dalej…

Nauczył się stawiać skuteczne granice i żona przestała go nie szanować.

To są 2 główne rzeczy, które zaczął robić.

I możesz je skopiować jeśli masz podobny problem.

1. Odpowiedni komunikat

Dobraliśmy mu odpowiednią reakcję na przykre komentarze żony.

Nauczyliśmy go, żeby nie wchodził w dyskusje, tylko powtórzył swoją “magiczną formułę”.

Na początku tak jak przewidzieliśmy, żonie się to nie spodobało.

Reagowała złością.

Natomiast Henryk powtórzył wtedy komunikat drugi raz i odszedł.

Stopniowo jego żona coraz mniej chciała mu przytykać, bo za każdym razem słyszała ten sam komunikat.

Zero dyskusji.

Zero angażowania się w kłótnie.

Zero reakcji emocjonalnej.

Jeden komunikat.

To po prostu działa.

2. Dawkowanie uwagi

Henryk zrozumiał, że nie może nagradzać złego traktowania.

Dlatego gdy jego żona go źle traktowała, poświęcał jej mniej uwagi.

Krócej odpowiadał, mniej się angażował i bardziej zajmował się swoimi sprawami.

Ale z kolei gdy jego żona była dla niego dobra,

To nie bał się jej tego wynagrodzić.

Uśmiechem, miłym słowem albo zabraniem jej na lody. (Nad tym ostatnim też musieliśmy popracować