Otwórz tego maila, zanim zaczniesz szukać sali ślubnej! ⭐️
 
Image item
Magda i Maciek zaczęli przygotowania do ślubu tak, jak większość Par - od sali weselnej. Z listą w ręku objechali prawie wszystkie lokale w okolicy. Po ósmej wizytacji byli wykończeni, przytłoczeni i… jeszcze bardziej zagubieni. Zamiast czuć ekscytację, zaczęli zadawać sobie pytanie: czy my w ogóle wiemy, czego chcemy?

Wtedy umówili się ze mną na rozmowę. Już na początku zadałam im jedno proste pytanie: o wielkość wesela. Odpowiedzieli, że tak koło setki. Nie odpuściłam “Ile konkretnie? Ile osób minimalnie, a ile maksymalnie?” Zaczęli liczyć i właśnie w tej chwili wyszło na jaw, że połowa sal, które oglądali, w ogóle nie była dla nich - miały minimalny limit gości na poziomie 100 osób z zaporową dopłatą za brakujące miejsca. To była przełomowa chwila. W ciągu kilkunastu minut odetchnęli z ulgą, bo nagle okazało się, że nie muszą wybierać z dziesiątek opcji, a tylko z dwóch, które naprawdę odpowiadają ich potrzebom.
 
Wiele Par Młodych zaczyna planowanie ślubu od gorączkowego szukania sali weselnej. Ale wybór miejsca bez ustalenia wizji ślubu to jak kupowanie domu bez zastanowienia się, jak chcesz w nim żyć. Zanim zaczniesz dzwonić do lokali i podpisywać umowy, warto stworzyć obraz tego dnia - zastanowić się, jaki klimat, styl i emocje mają Wam towarzyszyć. To właśnie ta wizja będzie filtrem dla każdej decyzji, od wyboru sali, przez menu, aż po dekoracje i papeterię. Dzięki niej unikniecie przypadkowych wyborów, oszczędzicie sobie nerwów i łatwiej odnajdziecie usługodawców, którzy naprawdę pasują do Waszego pomysłu na ślub. I nie będziecie się przy nich kłócić o to, co chcecie na Waszym weselu (