Zwiedzając Amsterdam, w myślach dziękowałam rodzicom za swoje geny. Mój niski wzrost sprawiał, że mogłam wejść na każdą klatkę schodową bez zahaczania o sufit głową. Nie mogłam wyjść z podziwu, jak radzą sobie z tym sami Holendrzy - najwyższy naród na świecie.
Holendrzy patrzą z góry na inne nacje, ale jak pokazują badania już nie z takiej wysokości jak kiedyś. Naukowcy przyczyn kurczenia się Holendrów szukają w kryzysie finansowym, napływie imigrantów (coraz więcej dzieci to ich potomkowie), ale też w zmieniających się nawykach żywieniowych.
Dieta jest w końcu kluczowa dla rozwoju dziecka. Dostarcza energii i budulca dla mózgu, kości, oraz odporności.
Wielu rodzicom zależy więc na odpowiednim żywieniu swoich dzieci. Tylko co tak naprawdę jest dobre dla młodego człowieka?
Dieta wegetariańska. Od rodzica do dziecka
W ciągu ostatniej dekady wzrosła popularność diety wegetariańskiej i wegańskiej. Motywacje wykluczania mięsa i produktów odzwierzęcych z jadłospisu są różne - etyczne, środowiskowe i zdrowotne. Rodzice decydujący się na taki sposób odżywiania przenoszą własne nawyki najczęściej również na dzieci.
W badaniach wielokrotnie zostało już potwierdzone, że dobrze zbilansowana dieta roślinna wpływa pozytywnie na zdrowie osób dorosłych. Ale w przypadku dzieci i młodzieży badacze wciąż się spierali.
Wiele zaleceń żywieniowych dla dzieci było do tej pory tworzonych na podstawie danych dotyczących dorosłych.
Zespół naukowców z Włoch, Stanów Zjednoczonych i Australii postanowił, więc wykonać obszerną metaanalizę dotyczącą wpływu diety wegetariańskiej i wegańskiej na zdrowie dzieci. Przeanalizowali dane z 59 badań przeprowadzonych w 18 krajach, łącznie na 48 tys. dzieci. W badaniu porównali dietę laktoowowegetariańską (obejmującą produkty mleczne i jaja, ale wykluczającą mięso, ryby i drób) oraz dietę wegańską (wykluczającą wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego) z dietą wszystkożerną (obejmująca zarówno pokarmy pochodzenia zwierzęcego, jak i roślinnego).
Swoje badanie opublikowali w czasopiśmie „Critical Reviews in Food Science and Nutrition".
Dieta wegańska. Korzyści i ryzyka
Analiza doprowadziła naukowców do kolejnych niejednoznacznych wniosków. Badacze wykazali, że dieta wegańska i wegetariańska może wspierać zdrowy rozwój dziecka, ale niesie ze sobą ryzyko niedoborów, jeśli nie jest odpowiednio zbilansowana.
Jakie korzyści płyną z diety roślinnej?
- Dzieci na diecie wegetariańskiej spożywały więcej błonnika, żelaza, kwasu foliowego, witaminy C i magnezu niż dzieci te na diecie wszystkożernej.
- Dzieci na diecie wegańskiej i wegetariańskiej miały niższy poziom złego cholesterolu (LDL) i cholesterolu całkowitego niż te na diecie wszystkożernej. Tym samym miały też niższe ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego.
- Dzieci będące na diecie roślinnej były zazwyczaj też szczuplejsze niż dzieci na diecie wszystkożernej. Ale jednocześnie też niższe.
Jakie wady diety roślinnej wymieniają naukowcy?
Dzieci na diecie wegetariańskiej dostarczały z posiłkami mniej energii, białka, tłuszczy, witaminy B12 i cynku niż dzieci na diecie wszystkożernej.
Szczególnie niskie spożycie wapnia odnotowano u dzieci wegańskich.
Autorzy badania podkreślają, że powinny powstać jasne, oparte na dowodach naukowych, wytyczne, które pomogą rodzinom w planowaniu zdrowej diety roślinnej.
- Nasze wyniki sugerują, że rodziny będące na diecie roślinnej muszą zwrócić szczególną uwagę na witaminę B12, wapń, jod, żelazo i cynk. To tych składników odżywczych często brakuje w posiłkach wegetariańskich i wegańskich - mówi współautor badania, dr Wolfgang Marx z Food and Mood Centre na Uniwersytecie Deakin w Australii.
Otyli od małej ilości warzyw
Poważnym problemem, z którym boryka się Polska to otyłość u dzieci – choruje ich już 2 mln. Czynnikami sprzyjającymi otyłości jest spożywanie wysokoprzetworzonej żywności oraz coraz niższa aktywność fizyczna.
Dlatego specjaliści od dawna zachęcają rodziców do dodawania warzyw do posiłków dzieci, a ograniczaniu w nich mięsa i cukru.
Od września zmienią się jadłospisy szkolnych i przedszkolnych stołówek oraz asortyment sklepików. Ma być zdrowiej. Szkoły będą miały obowiązek zapewnienia w jadłospisach co najmniej jednego obiadu w tygodniu, przygotowanego na bazie nasion roślin strączkowych.
To istotne zmiany, sprzyjające zdrowiu dzieci. Ale inicjatywa nie wszystkim się podoba...